Jednak przez swoją alergię na kakao i tak mogę pomarzyć o jednej i drugiej... Nawet biała zawiera w sobie śladowe ilości kakao, jednak jej muszę ulec!
Biała, z kawałkami cytryny... Pycha! Nie muszę dodawać, że w ciągu kilku sekund zostało po niej tylko wspomnienie i puste pudełeczko...
Znacie Karmello? Jeśli nie to zapraszam na ich stronę lub punktów sprzedaży (w Łodzi: Manufaktura lub Galeria Łódzka). Doskonały prezent dla kogoś wyjątkowego albo rozkosz dla siebie... Ty wybierasz :)
Pozdrawiam słodko,
EA
Nie znam, ale też nie przepadam za czekoladą...wszyscy się dziwią, a dla mnie mogłaby nie istnieć:)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionable.com.pl/
Ale jakbyś znała jakiegoś łasucha - to myślę, że byłby szczęśliwy, dostając choćby jedno małe pudełeczko ;)
UsuńSwoją drogą - uwielbiam Waszego bloga :)