poniedziałek, 30 listopada 2015

Chudość z Mody nie wyszła...

Mówicie co chcecie, ale chudość z mody nie wyszła!

I na co te ustawy dot. minimalnego BMI modelek, skoro świat mody rządzi się własnymi prawami???

(Swoją drogą TUTAJ możesz obliczyć swoje BMI, jeśli jesteś ciekawa/y)

I wie o tym doskonale Agnes Hedengard - "była" modelka, dla której świat mody zamknął drzwi i schował klucz. I jeśli chce wrócić do tego bajecznego świata musi zmniejszyć tyłek, zwęzić biodra, a co ciekawe jej BMI wynosi 17,5... A prawidłowy, akceptowalny wskaźnik masy ciała wynosi ok. 19.

Czyli dziewczyna ma lekką niedowagę, a mimo to wciąż jest za gruba... I jak być zdrowym w tych chorym świecie?

Too Big for the Industry (FILM)

Dziewczyna pokazuje nam, że aby być modelką nie należy wyglądać tak jak ona, ponieważ ona jest za duża dla świata mody. Na szczęście uważa, że wytyczne branży modelingu to totalny absurd i zachęca nas do samoakceptacji.

piątek, 27 listopada 2015

Anoreksja zapętlona w czasoprzestrzeni

Dlaczego zapętlona w czasoprzestrzeni?

Dlatego, ze już coś jest, to nie wypleni się tego. Można zmieniać teorie, można zmieniać podejście, zdanie, ale faktu samego w sobie, który na dodatek doczekał się swojej nazwy, wymazać się nie da.

I tak - wiemy już, że istnieje takie coś jak Anoreksja.

I nawet jeśli "moda" ulega zmianie i dziś modna jest atletyczna figura, nikt nie gwarantuje, że za moment nie wróci szał na rozmiar XXXL albo rozmiar "zero"...

Poza tym, chorując raz na Anoreksję, nie oznacza to że po wielu latach walki, po wielu terapiach jesteśmy zupełnie zdrowi. No niby jesteśmy. Niby normalnie funkcjonujemy, żyjemy, jemy, ale...

Ale ONA gdzieś tam jest... Głęboko w nas samych. Czasem się odzywa, próbuje wrócić. Walka trwa już zawsze. Wciąż zdarzają się momenty załamania i braku akceptacji. Płacz. Złość.

Wraca ważenie się. Ale takie niby potajemne. Dalej jest taka wewnętrzna kontrola i liczenie, ile dziś się zjadło. Czy aby nie za dużo. Za mało niby też nie, bo przecież patrzą nam na ręce. Sprawdzają, czy jemy. Nie tak jak na początku, ale w otoczeniu najbliższych też jest lęk.

Anoreksja jak każda choroba o podłożu psychicznym wraca. Jest zapętlona w czasie. Trzeba po prostu umieć z nią już żyć. Zaakceptować jej obecność i podejmować racjonalne decyzje każdego dnia.



wtorek, 24 listopada 2015

Szczerze o Anoreksji w Gazecie Słupeckiej


 Anoreksja

Myślę, że po przeczytaniu tego wywiadu komentarz z mojej strony jest już zbędny. 
Bo jest tu wszystko.
A to, czego nie ma, jest na blogu.
Zapraszam.

poniedziałek, 23 listopada 2015

Kiedy Anorektyczka ukrywa swe kości...

To nie jest tak, że Anorektyczki uwielbiają eksponować całemu światu swoje wystające kości! Lubią się tym chwalić innym Anorektyczkom, ale nigdy nie najbliższym...

Dlaczego?

Nie wymaga to zbyt wielkiego tłumaczenia, ale co tam. Zawsze mnie uczono, że jak się zadaje pytanie, choćby z pozoru banalne, to trzeba w miarę dokładnie odpowiedzieć.

Najbliższym na nas zależy. Skąd możemy to wiedzieć? Jeśli widzą, że zachowujemy się inaczej, wyglądamy inaczej, chudniemy, tyjemy, zmieniamy otoczenie, styl, etc. to reagują. Jak reagują, znaczy że im zależy.
A Anorektyczce zależy na tym, aby nikt się jej nie wtrącał w raz obraną drogę do perfekcji. Dla niej to cel, to życie, a każdy kto chce ją od tego odwieść, automatycznie staje się wrogiem.

Anorektyczka i tak ma bardzo nadszarpnięte nerwy już tym, czy da radę zgubić kolejne gramy, dekagramy i kilogramy, że nawet nie chce tracić czasu i energii na kolejne kłótnie, dlatego chowa swe kości pod długimi i obszernymi ubraniami.

Im mniej widzą najbliżsi, tym mniejsze prawdopodobieństwo "prawienia" kazań. Dlatego nie będzie wszem i wobec eksponować swojej skrajnej chudości w domu. Głupia nie jest.

Chyba że koniecznie takim zachowaniem chce zwrócić na siebie uwagę. Wówczas robi na odwrót. Wtedy możemy być pewni, że ten zamach na samą siebie jest celowy nie dla samej chudości, ale do odwrócenia uwagi od innych zajęć i skoncentrowania się na cierpiącej, która może cierpieć właśnie z powodu braku czasu dla niej.

A o ten czas coraz ciężej. I na każdym kroku można obserwować jak dzieci wręcz walczą o uwagę rodzica na różne sposoby. Również sposobem "na Anoreksję"...

piątek, 20 listopada 2015

Anoreksja to siła!

Z czym kojarzy Wam się siła?

Wzór na siłę to masa razy długość podzielona przez czas do kwadratu. To tyle teorii na dziś. Teraz praktyka wg. Anorektyczki.

Siła dla Anorektyczki to priorytet. I nie chodzi tu wcale o siłę pięści. Siła odgrywa tu ważną rolę w psychice cierpiącej na Anoreksję.

Anorektyczka uważa Anę za najsilniejszą ikonę na świecie, do której sama chce dążyć. To ikona Anoreksji ukazuje się w postaci: Silnej Woli.

Idąc tym tropem myślenia, duża siła woli świadczy o podążaniu śladami ikony Anoreksji, a zatem zbliża cierpiącą do tego ideału. Dlatego też Anorektyczka ćwiczy nieustannie swoją Silną Wolę. Walczy sama ze sobą o "lepsze" jutro, o "ładniejszą" sylwetkę, o "zdrowsze" życie. Walczy o chudość, a tym samym walczy o śmierć...

Wyniszczając siebie fizycznie i psychicznie zniekształca obraz rzeczywistości. Tworzy własną. A w niej, w tej nowej, własnej, lepszej rzeczywistości ona ma być silna. Ona jest silna!

  • Jest silna, bo odmawia sobie jedzenia.
  • Jest silna, bo wygrywa z uczuciem głodu.
  • Jest silna, bo trenuje bez wytchnienia.
  • Jest silna, bo nie potrzebuje nikogo.
  • Jest silna, bo panuje nad sobą w oczach innych.
  • Jest silna, bo ma zasady.
Anoreksja daje jej poczuje siły, ponieważ w oczach innych widzi, że osiąga cel. Nawet jeśli sama tego nie widzi i po nocach płacze, tnie się, uważa, że jest słaba, to w oczach innych ONA jest SILNA!

Tak, Anoreksja może dawać mylne poczucie siły w otoczeniu, które pcha Anorektyczkę do dalszego działania... 



poniedziałek, 16 listopada 2015

Czym są Thinspiracje?

Anorektyczki to grupa. Grupa wsparcia w dążeniu do celu. Jak się wspierają Motylki w sieci?

THINspiracje - to zdjęcia przedstawiające skrajnie wychodzone dziewczyny, którym widać kości biodrowe, obojczyki, zapadnięte buzie, wystające żebra...

Oglądając tego typu zdjęcia mają się czuć jednocześnie zmotywowane do dalszej pracy nad sobą oraz zdołowane, że one są taaakie grube i nic nie robią, aby być jeszcze chudszymi...

Z jednej strony zatem jest to użalanie się nad sobą, lament, nienawiść do siebie i swojego ciała, a z drugiej to taki Hitler w postaci THINspiracji, pchający je do działania! Rozkazujący! Wymagający.

Przykłady THINsp[iracji w sieci:







piątek, 13 listopada 2015

"Ty masz cierpieć!"

Kto z Was oglądał Salę Samobójców może pamiętać to zdanie wypowiedziane przez Jakuba Gierszała grającego postać Dominika Santorskiego do swojej matki...

Dlaczego do tego nawiązuję, kiedy główną ideą tego bloga jest Anoreksja sama w sobie?

Mam tendencję do obserwowania ludzi, do ich słuchania, analizowania zachowań i wypowiedzi. Nie na każdym kroku, bo jednak mam też sporo pragmatyzmu w sobie i kiedy idę kupić mąkę do marketu, to idę po mąkę, nie rozglądając się wokół.

Niemniej jednak ten film zrobił na mnie szczególne wrażenie z kilku powodów i Anoreksja zupełnie pobocznie również tu występuje, choć nikt o niej otwarcie tu nie mówi. Bo to postać zupełnie drugoplanowa.


Film przedstawia problem alienacji. Wyizolowania. Braku akceptacji. Braku wiary w siebie. Zamknięcia. Jedynym oknem na świat staje się internet. Życie jest fajne, ale tylko w sieci, gdzie każdy może wykreować siebie. Grupa ludzi nie potrafiąca poradzić sobie z własnymi problemami na co dzień, tworzy swój świat. Tworzy Salę Samobójców czyli  osób, które w wyniku narastających problemów realnych szukają wyjścia i akceptacji w świcie wirtualnym. W tym nowym świecie są kim chcą. Tworzą awatary z cechami, jakich nie posiadają, a jakie chcieliby mieć. Wspierają się wzajemnie. I choć mówią o niechęci do życia, o złym świecie zewnętrznym gdzie nikt ich nie rozumie i wszyscy są przeciwko nim, nikt tak na prawdę zabić się nie chce.

Dominik daję wciągnąć się w ten świat. Prawdziwe życie go przeraża. Nie radzi sobie z nową etykietą, jaką przypisali mu "przyjaciele" ze szkoły. Przerasta go fala hejtu na facebooku. Odcina się, zamyka w sobie i w swoim pokoju. Przestaje jeść, przestaje spać. Żyje wirtualnie, żyje w Sali Samobójców. Wyniszcza się, myśląc że teraz jest szczęśliwy. Zabiegani rodzice nawet tego nie dostrzegają. A kiedy już zamierzają mu pomóc, robią to siłą. Nie rozumieją. Nie chcą zrozumieć. Nie mają czasu. W ich "idealnym" świecie nie ma miejsca na nieidealnego syna. Jest to szok dla nich. Do tego stopnia, że chyba sami boją się zrozumieć Dominika i wolą nie widzieć jego problemów, jego potrzeb.


Na końcu jedyną osobą, która rzeczywiście samobójstwo popełnia jest sam Dominik. Na wieść o tym grupa się rozpada, cały świat budowany przez Sylwię, założycielkę Sali Samobójców legnie w gruzach.

I choć nie jest to otwarcie przedstawione, oglądając ten film widzimy, jak z dnia na dzień Dominik się wyniszczał. Może nie świadomie się głodził, ale z powodu braku akceptacji, zrozumienia go, braku miłości, chciał zwrócić na siebie uwagę. Zwrócił, ale było już za późno...



poniedziałek, 9 listopada 2015

Anoreksja a syndrom Piotrusia Pana

Czy odchudzamy się tylko dlatego, aby być chude?

Nie.

Anorektyczka nie akceptuje swojego "dorastającego" ciała... Ona chce zatrzymać ten proces i chce wiecznie mieścić się w swoje ukochane rurki sprzed lat!

Anorektyczka chce zatrzymać czas po prostu! Ona wcale nie chce dorastać. Dorastanie kojarzy jej się z czymś złym, z utratą bezpieczeństwa, z decyzjami i odpowiedzialnością. Nie chodzi o to, że unika odpowiedzialności czy podejmowania decyzji, ani tym bardziej, że nie czuje się dorosła.

Może się czuć dorosła i przytłoczona nadmiarem obowiązków, ale wewnętrznie chce być traktowana jak dziecko, któremu wiele uchodzi na sucho, bo jest małe i słodkie.

Anoreksja może być ucieczką od tych uczuć. Jedynym wyjściem. Ocaleniem. Usprawiedliwieniem. I choć ona w trakcie życia z Aną u boku w życiu się do tego nie przyzna, nie znaczy, że unika problemu. Ona go po prostu nie widzi.

Aby lepiej ją zrozumieć, wyobraźcie sobie ślepca, któremu opowiadacie o kolorach. Jak on ma sobie wyobrazić kolor żółty, a jak zielony? Przecież nigdy ich nie widział... A jeśli już je sobie wyobrazi, to na pewno inaczej niż Ty.

Tak samo Anorektyczka - jej zdaniem ona jest dorosła, odpowiedzialna, rozważna i sumienna. Nie rozumie dlaczego inni traktują jej sposób życia inaczej niż ona sama. Jej jest dobrze tak jak jest. Jest to zastój. Jasne. Ale w życiu będziemy mieć tyle fal zastoju, że aż się sami się zdziwimy! Rutyna jest zastojem dla ciała i dla umysłu, ale jest bezpieczna, bo jest znana. Niepewność budzi niepokój, a dorosłość jest niepewna. Życie jest niepewne.

Stąd to parcie na coś pewnego, coś stałego, coś bezpiecznego, na Anę i poczucie bezpieczeństwa. jakie możemy pamiętać z dzieciństwa... Bo to ktoś o nas dbał, lepiej czy gorzej, ale to był czyjś obowiązek.

piątek, 6 listopada 2015

Anoreksja - świadomy wybór czy podstępna choroba?

Czas rozwikłać ten problem raz na zawsze!

Ile można czytać tych komentarzy pod filmem "Dzień z życia Anorektyczki" o tym, jaka straszna to choroba i trzeba mieć nie po kolei w głowie, by nagrać film obrażające chore i cierpiące dziewczyny...

Może i są chore, może i cierpiące, ale HELLO!!! - na własne życzenie!

Sama na własne życzenie się w to wpakowałam i sama się z tym uporałam, bo ANOREKSJA siedzi w GŁOWIE!

A jeśli mamy problem z głową, to możemy iść na terapię (więcej na ten temat znajdziecie też TU) albo zacząć ciężką i mozolną pracę samemu nad sobą i samopostrzeganiem.

Jedni potrzebują popchnięcia, inni prowadzenia za rękę - każdy jest inny i ma inne potrzeby, inne motywacje.

Dla mnie Anoreksja jest wyborem. Nawet jeśli zaczynamy od zgubienia kilku nadprogramowych kilogramów!




Nie twierdzę, że zmiana trybu życia na zdrowszy, bardziej racjonalny od razu wpędzi nas w Anę. Jednak jest to pierwszy krok do tego i wszystko zależy od nas samych, jak daleko posuniemy się w gubieniu tych kilogramów... Jak bardzo zatracimy zdrowy rozsądek i jak bardzo damy się wciągnąć w wir sukcesu...

Tak - w tym wypadku gubienie kilogramów zaczynamy utożsamiać z naszym sukcesem. Czujemy się lepiej, czujemy, że mamy władzę, że nad czymś panujemy i coś w życiu nam się udaje. I mimo że tylko my same czujemy się z tym dobrze, to często otoczenie nie zwraca TAKIEJ uwagi na nas jak my na siebie.

Bo znamy WSZYSTKIE swoje niedoskonałości. My je widzimy i my je wyolbrzymiamy. Dla nas są to kwestie życia i śmierci!

Jednak Anoreksja jest podstępna, jednak jest do wyleczenia. To nie rak. Ale też nie grypa. Podstępność Anoreksji wynika z czegoś innego. Jej podstępność to właśnie zaczęcie traktowania procesu odchudzania jako pasma porażek i sukcesów. A my ludzie lubimy sukcesy i wpadnięcie w ten wir sukces-porażka to właśnie podstępność Anoreksji, na którą nabiera się wiele kobiet, ale też i mężczyzn...

poniedziałek, 2 listopada 2015

Piosenki o Anoreksji

Silverchair - Ana's song


Anorexic beauty - Pulp


The First Taste - Fiona Apple


Lucy at the gym - Jill Sobule



Dear diary - MikelJW


Anorexia Song / Broken Soul - Fie Laursen


Edith Backlund - Skinny


Courage - SuperChick


Faces Without Names - Deadly Beauty


Picture Me Broken - Skin and Bones


Never Good Enough - Rachel Ferguson


Geri Karlstrom - Starving for Attention