poniedziałek, 26 października 2015

Straszny Sen - mój pierwszy krok do uzdrowienia

Kiedy zamiast mózgu miałam w głowie wszystkie zakazy i nakazy Any, nic do mnie nie docierało. Wydawało mi się, że jestem bliska celu, bliska perfekcji...

Czysty, jasny umysł... Panowanie nad sobą... Rygor...

Byłam z siebie dumna, że mam zasady, których trzymam się choćby nie wiem co.

Byłam z siebie dumna, że nie mam słabości, podczas gdy inni nie potrafili zapanować nad własnym ciałem, własnymi popędami, nie potrafili się zdyscyplinować tak na prawdę w żadnej dziedzinie życia. A ja potrafiłam! Bo przecież nie ma dla mnie rzeczy nie możliwych - to ja o wszystkim decyduję i wszystko zrobię sama najlepiej. Bo jestem najlepsza!

Oczywiście, Ana jak to Ana, podstępna suka, wciąż twierdziła patrząc na mnie moimi oczami, że wciąż jeszcze odbiegam od perfekcji, więc walka trwałą dalej...

W końcu się zaczęło... Zaczęło się gadanie sąsiadów, nauczycieli, w końcu rodziców... Ci ostatni nie specjalnie się cackali - powiedzieli co myślą o moim postępowaniu oraz jak tego nie zakończę - jakie będą skutki naszych relacji. Nie mówili o zdrowiu. Oni postanowili się "zabrać".

Tak - to był szok! TERAPIA SZOKOWA!

Ale jak to? Przecież nikomu krzywdy nie robię... Dlaczego tak mówią? Dlaczego nie doceniają moich sukcesów? W życiu, w nauce?

Było to okropne uczucie, z którym musiałam się zmierzyć.

Do tego tej samej nocy miałam sen...

W tym śnie byłam ja sama... Ja znikałam! Zaczęły mi włosy wypadać, palce się kruszyły, ręce łamały, nogi rozsypały na drobne kawałeczki!

To było straszne uczucie! I do tego ta bezradność. Widzę, co się dzieje i nie mogę zatrzymać tego procesu!

Obudziłam się zlana "potem" (Anorektyczki się nie pocą).

Tamtego dnia zaczęłam się bać o siebie. Nie chciałam umrzeć. Chciałam żyć!

Zaczęłam walczyć, jeść, ale trenować nie przestałam. Były to najgorsze ponad 2 lata mojego życia. Ale się udało! Jestem!

I nie tylko jestem, ale mam cudownych ludzi wokół siebie ;)


2 komentarze:

  1. Ciesze się, ze Tobie się udało gdyż jesteś cudowną osóbką xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Izabelo, dziękuję :)
      I pamiętaj - jesteś wyjątkową, wspaniałą, mądrą i piękną kobietą, która z każdym dniem jest coraz bliżej sukcesu ;) Ja w to wierzę!

      Usuń