poniedziałek, 5 października 2015

XXI wiek - koniec ery Anoreksji?

Mogłoby się wydawać, że obecnie na topie jest zdrowa, lekko atletyczna budowa ciała oraz również zdrowa i zbilansowana dieta, o czym trąbią media wzdłuż i wszerz.

Gdziekolwiek się nie spojrzy to albo trenują z Mel B albo z Chodakowską czy Lewandowską - ikonami zdrowego stylu życia i pięknych sylwetek osiągniętych ciężką pracą.

Czyli zatem problem Anoreksji powinien nie istnieć.

To czemu istnieje???

Dlaczego mimo tak szerokiej propagandy są na świecie dziewczyny, kobiety a nawet płeć męska, która dąży do wychudzonego ideału piękna, które jest traktowane jako niezdrowe?

Specjalnie jednej odpowiedzi nie widzę, bo czy odpowiedź w stylu: "no bo tak" jest odpowiedzią?

Chcemy czy nie chcemy problem uzależnień (którym też jest Anoreksja) istniał, istnieje i istnieć będzie, bo jest to zawsze reakcja na coś...

Tak długo jak istnieje najstarszy zawód świata i tak długo jak Ziemia istnieć będzie, Anoreksja nie zostanie zlikwidowana. Każda z nas marzy o pięknym wyglądzie, a że piękno pojmowane jest jako szczupłe, to szczupłe z mody nie wychodzi. Czasem ze szczupłego robi się przez przypadek chude lub kościste... Cóż, wypadek przy pracy... Przecież dążenie do perfekcji jest constant.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz