poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Małe jest piękne (część I) - Ziaja

No dobra, no i mamy pierwsze trio na tapecie!

Pod lupę idzie trio z #Ziaja. Firma dobra, przystępna cenowo, ma nawet swoje oddzielne punkty i sklepy sprzedaży, więc się ładnie rozwija. Ale przyjrzyjmy się bliżej następującym maskom:



1. maska anty-stres z żółtą glinką

  • łagodzi podrażnienia,
  • redukuje szorstkość naskórka,
  • rozjaśnia koloryt skóry.

No sporo piszą, ale patrząc na zawarte w niej składniki aktywne może tak być. No to spróbujmy.

No tak... Czy odstresowuje i relaksuje? Trudno mi to ocenić jednoznacznie. Na pewno mamy grubą maskę na twarzy, co uniemożliwia nam swobodną mimikę twarzy, a to z pewnością mnie nie odpręża.

Redukuje szorstkość? Redukuje. Skóra jest fajniejsza niż przed zabiegiem, taka gładka i miła w dotyku (ale nie przesadzajmy z tym macaniem twarzy, bo jeszcze jakieś krosty nam wyjdą!).

Czy rozjaśnia koloryt skóry? Hmm no może trochę jaśniejsza jest, ale to raczej efekt przemycia twarzy. Śmiem podejrzewać, że jutro wszystko wróci do normy (jak chcesz się rozjaśnić - to najlepsza cytryna na twarz!). ;D



2. maska nawilżająca z zieloną glinką

  • intensywnie nawilża,
  • przyspiesza regeneracją skóry,
  • skutecznie wygładza naskórek.
No to sprawdźmy ile prawdy w powyższym opisie!

Intensywnie nawilża? No powiem, że taka naprawdę fajna ta skóra mi się zrobiła. Może właśnie dała się trochę nawilżyć ;)

Szybsza regeneracja? Blizny jak są tak są. Bez zmian. Nie zregenerowały się tak szybko jak sądziłam. Może trzeba jeszcze poczekać...

Gładki naskórek? Innego efektu poza tym pierwszym (fajniejsza skóra) nie odnotowuję. Ale pewno jest gładsza niż przed zabiegiem - to fakt.



3. maska oczyszczająca z szarą glinką

  • zmniejsza widoczność rozszerzonych porów,
  • normalizuje pracę gruczołów łojowych,
  • skutecznie łagodzi podrażnienia skóry.
No i czas na szarą! Próbujemy!

Mniej widoczne pory? No może rzeczywiście coś w tym jest, ale wiecie, jak ktoś ma niemałą wadę wzroku, to trudno mu akurat to ocenić...

Normalizuje pracę gruczołów łojowych? Zaraz po masce? Nie wiem! Wydaje mi się, że po jednym razie nie powinien, ale nie wiem. Nie widzę :P

Łagodzi podrażnienia? No fakt - twarz mnie nie szczypie już ;) Z tym się zgodzę :D




No to tak to właśnie wygląda. Trochę prawy jest wszędzie, ale nie nastawiajcie się na spektakularne efekty - tu jak w każdej dziedzinie życia potrzeba regularności - wtedy może zobaczymy te efekty z #Ziaja!

EA

2 komentarze:

  1. Przydatny dla mnie post, bo uwielbiam takie maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez zdecydowanie bardziej refkektuje na takie male jednorazowe niz cala tubke ;)

      Usuń